piątek, 17 lutego 2012

Tłusty Czwartek

Jak wiecie wczoraj był Tłusty Czwartek, no więc zebrałam się w sobie i usmażyłam faworki, malutkie pączki i oponki drożdżowe dla mojej rodziny. Zebraliśmy się wszyscy, nawet mój starszy syn Radek przyjechał po pracy do nas i  miło spędziliśmy ten wieczór. Jednak nie udało nam się wszystkiego zjeść mimo, że starałam się dużo nie przygotowywać. Chyba jeszcze kilka dni będziemy smakować te rarytasy. Każdego roku do tej pory smażyłam kilka razy pączki w karnawale, a obecnie tylko ten raz. Stałe moje obserwatorki wiedzą, że nie miałam głowy zajmować się takimi sprawami, ale na koniec karnawału to już wypadało coś zrobić.
Oto moje wypieki;


Muszę też sprawiedliwie przyznać, że moja córka bardzo mi pomogła, bo wałkowała ciasto na faworki i formowała, a ja smażyłam. Resztę już sama robiłam.
                                                                              Życzę wszystkim dobrej nocy.

2 komentarze:

  1. No to super ze sama robilas no i przy pomocy domownikow:) bo swojski wyrob jest najlepszy i pieknie ,apetycznie wyglada:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pyszności!!! Uwielbiam faworki i oponki, pączki może trochę mniej:) Ze mnie wielki łakomczuch, wszystko bym "pożarła". Pozdrawiam i miłego weekendu życzę:)))

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ