piątek, 25 maja 2012

Już jestem.

Witam!
Nareszcie jestem z powrotem. Mam naprawiony komputer, na razie nie wiem na jak długo, ale jest. Oczywiście jestem szczęśliwa, bo bardzo tęskniłam i chyba jestem troszeczkę uzależniona, bo bardzo mi brakowało komputera. Na powitanie pokażę Wam co dostałam i co wysłałam. Biorę udział w zabawie" Wędrująca książka", organizowanej przez Etoile z blogu http://eetoilee.blogspot.com  . Ja jako pierwsza dostałam książkę pt. " Nauczycielka" - Melissy Nathan. Etoile była tak miła, że razem z książką otrzymałam od Niej prezenty, a oto co mi podarowała:


Zabawa polega na tym, żeby po przeczytaniu książki przesłać ją następnej osobie z listy uczestniczek. Mnie przypadło wysłać książkę i prezent do Karny z blogu http://sparkle-asleep.blogspot.com/ , który polecam wszystkim Paniom interesującym się modą, kosmetykami, stylami i ogólnie pojętymi sprawami kobiecymi. Karna bardzo fajnie prowadzi swój blog, jest w nim wiele rad, zdjęć i różnych propozycji modowych, dla Pań. Karna jest fantastyczną młodą osoba, która jest świadoma Swojej kobiecości, ma wspaniały gust i ogromną wiedzę na te tematy. Karma oglądała mój blog i spodobał się Jej mój karczochowy kielich, więc wiele się nie namyślałam tylko zrobiłam podobny dla niej. A oto jak wygląda:


Oprócz tego tradycyjnie jakieś słodkości. Wiem, że przesyłka już dotarła do adresatki i jest zadowolona.
Teraz parę słów o książce; " Nauczycielka" M. Nathan to współczesna powieść o młodej, ale dojrzałej i inteligentnej osobie, uwielbiającej swój zawód, a nade wszystko kochającej dzieci i Je rozumiejącej. Nauczycielka jest pasjonatką, wierzącą, że najważniejsze jest dobro Jej uczniów. Życie osobiste splata się z Jej życiem zawodowym i na odwrót. Powieść jest ciekawa, wzruszająca i nawet pełna napięcia. Jak zacznie się Ją  czytać to trudno się oderwać, ja zarwałam dwie noce, żeby jak najszybciej przeczytać Ją do końca i dowiedzieć się, jak się skończy. Nie umiem prawidłowo relacjonować książki, ale naprawdę polecam, warto Ją przeczytać. Dziękuję Etoile za fajną zabawę i cudowne chwile jakie przeżyłam czytając poleconą przez Nią pozycję.
Obecnie skończyłam czytać kolejną wspaniałą książkę pt." Był dom" Anny Szatkowskiej. Autorka pochodzi z rodu Kossaków, Jest córką znanej, ale trochę zapomnianej pisarki Zofii Kossak, wnuczką Tadeusza Kossaka. Opisane są dzieje życia autorki od urodzenia do przymusowej emigracji z kraju po II wojnie światowej. Jest barwna, czasem radosna, czasem smutna i tragiczna opowieść, rzeczywista i prawdziwa bez względu na to co się działo. Tę książkę również czyta się jednym tchem, bardzo polecam wszystkim ciekawym prawdziwych wojennych losów ludności polskiej w czasie Powstania Warszawskiego, ponieważ ta część życia Anny Szatkowskiej i innych powstańców  jest dokładnie pokazana.
Nie będę więcej pisała, bo wiem, że osoby zainteresowane chętnie same przeczytają książkę, a nie zainteresowane i tak pewnie już znudziłam tym długim postem.
Na koniec żeby nie było, że nic nie robię, pochwalę się co w między czasie zrobiłam.




Zaczęłam jeszcze serwetkę i buciki dla niemowlaczka, bo koleżanka mojej córki urodziła chłopczyka i wybieramy się do niej z wizytą. Nawiasem mówiąc jest to Pani Ewa od koni, którą jakiś czas temu odwiedziłyśmy. Jak skończę to wstawię zdjęcia.
Dziękuję wszystkim koleżankom za miłe komentarze i życzę dobrej nocy.

6 komentarzy:

  1. Prezent dostałas piękny ,kielich jest przepiękny pierwszy raz taki widzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak fajnie ze masz juz dostep do "wiedzy" hihih.powiem Ci tak na ucho ze komp to uzaleznienie i to ogromne..swietne prezenciki znow na wymiance i super ksiazka..no i cos jednak robisz swietna bransoletka i kosmetyczka..pozdrawiam milo .)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, Elu:) Cieszę się, ze masz już dostęp do "naszego świata blogowego":)Książka zapowiada się interesująco,a "Był Dom" Anny Szatkowskiej już kiedyś czytałam:)
    Znowu fajna wymianka, gratuluję.Ślicznie dziergasz, Elu:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkowicie rozumiem Twoją radość z dostępu do komputera.My wszyscy jesteśmy chyba po trochu uzależnione:))
    Kielich jak i drobiazgi zrobione w "międzyczasie" są rewelacyjne.Po książkę chętnie bym sięgnęła.Niestety na razie mogę tylko słuchać.
    Bardzo dziękuję za odwiedzanie mojego kącika:))))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Oryginalne bransoletki. Bardzo ciekawy pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prezenty Ci się trafiły urocze, ale Twój kielich Elu, rewelacyjny, szalenie mi się podoba!!! Bransoletka w fajnych kolorkach i bardzo oryginalna!!! Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczorku życzę:)))

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ