wtorek, 13 sierpnia 2013

Po długiej nieobecności - powracam.

Witam!

Oj, nie było mnie na blogu dwa miesiące. Życie jednak toczyło się dalej, ale ja miałam małego doła i nie chciało mi się nic robić, nawet pisać bloga. Jednak na początku lipca musiałam się ocknąć, bo trafił mi się wyjazd do sanatorium do Inowrocławia na trzy tygodnie. Jak do tego doszło to dłuższa historia, więc nie będę tego opisywała, ważne, że pojechałam i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Przede wszystkim Inowrocław w części sanatoryjnej jest cudowny, nie wiem jak jest gdzie indziej, bo nie byłam. Park solankowy to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie w życiu widziałam, rosną w nim piękne, stare i młode drzewa, krzewy. Kwiaty mają nawet swoje dodatkowe miejsce oprócz tego, że rosną w całym parku. Jest to tak zwany ogród zapachowy. Rzeczywiście już z daleka czuć cudowny zapach róż, których jest najwięcej, ale są też inne kwiaty i zioła. Różnorodne kształty i kolory, zachwycają oczy i nozdrza. Na samym końcu parku jest piękna olbrzymia tężnia solankowa. Mam nadzieję, że spodoba się Wam tak bardzo jak mnie, uwielbiałam tam spędzać czas, wdychając solankę i napawając się cudownym widokiem tężni. Mogłabym dużo jeszcze pisać o moich wrażeniach, ale myślę, że zdjęcia lepiej pokażą to co bym chciała opisać.

Amfiteatr w Parku Solankowym

Parka Solankowy

Generał Wł.Sikorski

Tężnia w dzień











Tężnia nocą







Ogród zapachowy










To pierwsza część mojej opowieści o Inowrocławiu. Zapraszam serdecznie do obejrzenia następnej już wkrótce.
Dzisiaj jeszcze tylko pokażę jakiego fajnego pieska dzisiaj zaadoptowałam. Wabi się Max. Następnym razem opiszę jak do mnie trafił.


Max


Max i Roma

A to wszystkie moje psy razem



Pozdrawiam serdecznie. Dobrej nocy.

13 komentarzy:

  1. Elu, dobrze, że jesteś, że wypoczęłaś:)
    A tu jeszcze taka niespodzianka, śliczna i bieluchna...do przytulania;)
    Dzielna babeczka jesteś!, reszta się ułoży:))pomalutku:)
    Pozdrawiam serdecznie,
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo lubi się tulić, ale dla mnie to jest męczące, bo jest bardzo ciężki i prawie mnie przewraca, muszę bardzo uważać. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Witaj Elu:))) jak miło, że już jesteś:)))
    Cieszę się, że odpoczęłaś i nabrałaś sił zapewne w tak pięknym miejscu! Oczy nacieszone pięknymi widokami to i na duszy lżej:)
    Psinka przeurocza, a jak przyjęły ją (a właściwie jego) inni psi domownicy? nie było zgrzytów?
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, pieski pomału się przyzwyczajają do siebie. Max chyba będzie dominował, ale ktoś musi. On jest bardzo towarzyski i lubi ludzi, wszystkich wita przyjaźnie a miał być stróżem, chyba jednak nic z tego nie będzie, ale kto wie?. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  3. Też by mi się kuracja przydała a piesio fajny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Agatko życzę Ci z całego serca takiej kuracji, było cudownie. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Eluniu moja Kochana, wreszcie zobaczyłam to piekne miasto i Twoj kurort przez trzy tygodnie :-) ,,,a co Ty za doła miałaś i mi się nie przyznałaś???
    psiunio śliczny, ma domek, Kochana jesteś, wrażliwa ...
    ja nie będę miała mojego " budowlanego" pieska :-( a typowo z rozsądku nie, nie, nie podejmę takiej decyzji, chyba, że znowu zakocham się w jakimś bezdomnym i spontan sie włączy :-) uściski dla Ciebie Kochana, trzymaj się cieplutko! Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, ja jak mam swojego doła to nie chce mi się pisać, ani udzielać na blogach. Tak to właśnie wygląda. Ściskam.

      Usuń
  5. Witaj Elu :)
    Po takim wypoczynku musisz być pełna sił i chęci do pracy. Z niecierpliwością czekam aby podziwiać twoje kolejne dzieła :P
    Piesiu jest śliczny, uwielbiam psy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Elus..serdecznie dziekuje za piekna kartke z podrozy..milo mi ogromnie ze pamietalas..ladny ten nowy lokator...)

    OdpowiedzUsuń
  7. Elu, myślę że wypoczęłaś.
    Świetne zdjęcia, dziękuje za kartkę i proszę o więcej zdjęć.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Elu:) wracaj do nas:)
    Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Elu, czesto zagladam i Ciebie nie ma..buuuuuu co sie dzieje.?

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ