Powered By Blogger

Obserwatorzy

sobota, 28 lipca 2012

Urlop w górach, cz. II

Witam!

Troszeczkę przeciągnęła się przerwa między I a II relacją z mojego urlopu. Otóż, popsuł mi się ponownie komputer, chyba trzeci raz w tym miesiącu, były kłopoty z internetem, no a teraz zaczęły się żniwa i muszę trochę czasu poświęcać zajęciom związanym ze żniwami. Mam chwilkę czasu, więc postanowiłam coś napisać, bo już się stęskniłam za moim blogiem i naszym środowiskiem. Wracając do mojego urlopu, kolejnym etapem naszego zwiedzania były okolice Jeziora Czorsztyńskiego. Wybraliśmy się na zwiedzanie po obiedzie, więc okazało się, że mamy mało czasu, zdecydowaliśmy więc, że pojedziemy do Czorsztyna, a jak zdążymy to i Niedzicy. Na miejscu w Czorsztynie zostaliśmy namówieni na rejs statkiem po jeziorze z dobiciem do brzegu w Niedzicy. Zdecydowaliśmy się na ten krok i skierowaliśmy się na przystań. Jakież było moje zdziwienie, gdy w pewnym momencie droga zaprowadziła nas przez las w dół. Ścieżka była tak podobna do jednej ze ścieżek w Jastrzębiej Górze, gdzie poprzedniego roku chodziłyśmy z Moniką podczas naszego wspólnego urlopu. Po prostu deja vu, było tak samo stromo i pięknie, widok lasu prawie identyczny, a na dole piękne jezioro zamiast morza. Gdy dotarliśmy do przystani zaczął padać deszczyk i zaczęło z daleka pobrzmiewać, zbliżała się burza. Popłynęliśmy jednak na drugą stronę jeziora do Niedzicy. Poszliśmy zobaczyć zamek. Oczywiście wrażeń było mnóstwo , zrobiłam wiele zdjęć i jak dotarliśmy do zamku to mnie nie starczyło sił i zdrowia, żeby obejrzeć cały zamek, musiałam zostać na dole i poczekać na moich towarzyszy, którzy poszli obejrzeć resztę. Moje małe serduszko trochę się sforsowało i nie dało mi zobaczyć zamku w całej okazałości, ale co widziałam to Wam pokazuję na poniższych zdjęciach. Wróciliśmy ostatnim rejsem statku do Czorsztyna i okazało się, że jest po 18 i tego dnia nie zwiedziliśmy ruin zamku w Czorsztynie, bo było już zamknięte. Postanowiliśmy, że przyjedziemy tu jeszcze, bo przecież musimy wejść na zamek. Wracając do hotelu spotkała nas tak wielka ulewa i gradobicie, że musieliśmy zatrzymać się, bo nie było wcale widać drogi , którą mieliśmy jechać. Przeczekaliśmy nawałnicę, jak jak tylko warunki nam pozwoliły wyruszyliśmy w dalszą drogę. Dotarliśmy do hotelu na kolację. Przeżyliśmy moc wrażeń, zobaczyliśmy piękne widoki, zabytki i wiele ciekawostek, zmęczeni udaliśmy się na spoczynek, żeby nabrać sił przed następnym dniem. Wybieraliśmy się na Słowację, na cały dzień, ale o tym w następnym poście. Zapraszam.

Tym statkiem przepłynęliśmy przez Jezioro Czorsztyńskie

Widok ze statku na ruiny zamku w Czorsztynie.

Na piętrze statku, w dali widać zamek w Niedzicy.

Pływały tam również gondole.

Mojemu mężowi podobał się widok.

Jezioro tętni życiem.

Dopływamy do drugiego brzegu, a tam wita nas zamek.

 Ścieżka prowadząca do zamku.

Ja dotarłam do tego miejsca.

Wejście na taras widokowy.

Tutaj, na tej ławeczce czekałam na męża i kuzynkę.

Widok na tamę na jeziorze.

Powozownia.


Dziękuję za wycieczkę i że zaglądacie do mnie. Wszystkich serdecznie pozdrawiam. Miłej niedzieli.

9 komentarzy:

  1. Zamek w Czorsztynie zrobił na mnie duże wrażenie. Ale ja w ogóle uwielbiam atmosferę i zapach wiekowych budowli. Dziękuję za przywołanie wspomnień :-)))
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny wypoczynek, parowozownia mnie wprost zachwyciła i te wiekowe mury...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. az zazdroszcze takich widokow...wypoczynek jak widac bardzo udany...uwielbiam zwiedzac nasze rodzime miejsca,pelnych historii i swojskiego uroku...

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna wyprawa!!! Zamek w Czorsztynie robi wrażenie i to niezłe! Byłam tam kieeeeedyś:) W powozownie też mi się podoba, mogłabym przejechać się jednym z tych powozów:) Dziękuję Ci bardzo za miłą wycieczkę!!! Pozdrawiam i również życzę Ci miłej niedzieli:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne miejsca odwiedziłaś, zamek zbudowano w w tak czarownym miejscu z pięknymi widokami.Powozownia świetnie zachowana.Gratuluję wspaniałej wycieczki i relacji,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne miejsce wybraliście na urlop.Nigdy tam nie byłam. Dziękuję za wspaniałe widoki. Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno tam nie byłam, nawet nie wiem, że gondole pływają po jeziorze. A po zamku można chodzić i chodzić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za wspaniałą wycieczkę:))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ