Po bardzo długiej nieobecności próbuję powrócić na karty mojego blogu. Jednak postanowiłam trochę go zmienić, nie będzie to tylko blog rękodzielniczy, ale również genealogiczny, taki bardziej osobisty. Od dawna interesuję się genealogią mojej rodziny, ale do niedawna miałam bardzo mało danych i nie bardzo mogłam ruszyć z miejsca. Moi rodzice za swojego życia nie przekazywali nam konkretów z życia rodziny tylko jakieś mało istotne anegdoty, które nawet nie zawsze pokrywały się z rzeczywistością, albo nic konkretnego nie wnosiły. Dzięki internetowi i stronom genealogicznym, odnalazłam wiele dokumentów dotyczących moich przodków, zwłaszcza akta urodzeń, ślubów i zgonów. Udało mi się odnaleźć ciekawe informacje rodzinne, przypadkowo czytając np. książkę napisaną przez p. Monikę Żeromską, córkę Stefana Żeromskiego, pt. "Wspomnienia". W swoich poszukiwaniach nie pominęłam przodków mojego męża, ponieważ moim głównym założeniem, jest stworzenie dużego drzewa genealogicznego dla moich dzieci, żeby wiedzieli i mieli ślad od kogo pochodzą i skąd pochodzą ich przodkowie.
Jest w rodzinie siostra mojej teściowej, która napisała piękny tomik wierszy w których opisuję swoje przeżycia wojenne związane z II wojna światową, a słowo wstępne opisujące życie i niektórych przodków napisał brat cioteczny mojej teściowej i autorki tomiku ks. Tadeusz Żebrowski. Jest to tomik pt. "Wiersze" Agnieszki Ruszczyńskiej -Szafrańskiej. Skorzystałam również z prac ks. Tadeusza Żebrowskiego w poszukiwaniach genealogicznych, ponieważ jest on również spokrewniony z prapradziadkiem mojego teścia i zna więcej szczegółów rodzinnych niż ktokolwiek z najbliższej rodziny. W najbliższym czasie będę pokazywała szczegóły moich poszukiwań i ich efekty. Zapraszam więc do lektury moich kolejnych postów.
Pozdrawiam wszystkich moich obserwatorów i mam wielką nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie.
Witaj Eluś:) Już się nie mogę doczekać następnego postu! Miałaś super pomysł aby dzielić się z nami efektami Twojej pracy detektywistycznej...następne posty będę czytała z zapartym tchem, jak dobrą książkę!!! Bardzo lubię takie biograficzno-historyczne książki, opowiadania...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko Eluś i czekam:)
Spokojnej nocy i fantastycznej środy Ci życzę, buziaki, pa:))))
Witaj na pewno będę zaglądać.Swego czasu też sporządziłam drzewo genealogiczne nasze rodzinki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ okazji Świąt Wielkanocnych życzę:
OdpowiedzUsuńWielkanoc nadchodzi, więc czas już na porę
By uśmiechnięty baranek zabeczał na stole
A z nim kurczaczek przez cały ranek
Pilnuje pięknych, barwnych pisanek.
Życzę miłości, nadziei i wiary
Święconki smaczniejszej od dań Winiary
W dyngusa wody, by zewsząd prysła
Alleluja! Jezus zmartwychwstał!
Zdrowych i radosnych Świat Wielkanocnych:)
Elu a czemu już nic nie piszesz? Co tak cichutko u Ciebie ?
OdpowiedzUsuń