Dawno mnie nie było na tym blogu, dlatego nadrobię zaległości. W tym czasie powstały nowe karczochy i pingwinek dla mojej córki, bo to ostatnio jej ulubieni bohaterzy serialowi. A ze spraw dawnych, przypomniało mi się, że w tamtym roku zrobiłam Monice torebkę na szydełku i dopiero wczoraj Jej ją dałam. Nie jest zbyt wyszukana, ale to dopiero moje początki takiego szydełkowania.
Dziękuję wszystkim, którzy zaglądają do mojego bloga.
Witaj! Widziałam już wiele wykonań karczochów, ale Twojego wykonania nikt nie przebije!!! Pięknie dobrane kolory i tak dokładnie zrobione, rewelacyjne!!! Pingwin jest przeuroczy :) Torebka bardzo fajna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jak zwykle jesteś przemiła Ewuniu, dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńA ja będę miała pingwinka - lalalalalala. :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne karczoszki, a jaki fajny pingwinek. Córcia będzie zadowolona.
Pozdrawiam:)
Dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPingwinek jest przesliczny .
OdpowiedzUsuńElu, bardzo ci dziękuję,że zaglądasz do mnie! Nie rób żadnej selekcji w Swoich dziełach, wstawiaj wszystko co zrobisz, wstawiaj też zdjęcia ogrodu, okolicy...wszystko wstawiaj i nie myśl o tym czy to akurat się Tobie podoba... no dziewczynko:) do roboty! Chciałabym do końca (zobacz jaki długi termin Ci dałam, hi, hi)widzieć Twój świeży post!!! Buziaczki przesyłam :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zgubiłam słowo "tygodnia", a więc do końca tygodnia proszę Cię bardzo o nowy post:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i spokojnej nocy życzę!
Jakie to wszystko jest piekne super:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń